Handel organami na czarnym rynku to temat wywołujący wiele emocji. Jego ogromne zyski nie umykają uwadze przestępców. W artykule przyglądamy się, co sprawia, że ten nielegalny biznes jest tak dochodowy. Wzrost popytu przekłada się na ceny organów. Jakie są ich wartości w tym nielegalnym obrocie? Poznaj zaskakujące sumy, które ludzie są gotowi wydać w desperackiej walce o życie.
Dlaczego czarny rynek organów jest tak dochodowy?
Czarny rynek organów jest niezwykle dochodowy z kilku istotnych powodów. Przynosi on rocznie ponad miliard euro, co niezmiennie przyciąga zarówno przestępców, jak i zorganizowane grupy przestępcze. Istnieje znaczący rozdźwięk między popytem a dostępnością organów na legalnym rynku transplantacyjnym, co skutkuje wzrostem nieetycznych działań. Wiele osób, zwłaszcza z krajów rozwijających się, znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej, pada ofiarą tego procederu, oferując swoje organy w zamian za pieniądze.
Dla dawców najważniejszym motywem jest finansowa korzyść, często dlatego, że nie widzą innego sposobu na zarobek. Pośrednicy oraz grupy przestępcze bez skrupułów wykorzystują ich trudną sytuację, co prowadzi do nasilenia nielegalnych transplantacji. Brak odpowiednich regulacji prawnych i medycznych na czarnym rynku stwarza ogromne zagrożenie dla zdrowia zarówno dawców, jak i biorców. Światowa Organizacja Zdrowia oraz inne międzynarodowe instytucje stanowczo potępiają takie praktyki. Mimo to, zyski osiągane przez pośredników i przestępców często przewyższają ryzyko związane z ewentualnym aresztowaniem.
Wpływ zapotrzebowania na ceny organów
Zwiększające się zapotrzebowanie na organy znacząco wpływa na ich ceny, zwłaszcza na czarnym rynku. Liczba osób oczekujących na przeszczep wzrasta szybciej niż liczba dostępnych dawców, co zwiększa zainteresowanie organami takimi jak nerki, wątroba czy serce. Wysokie ceny wynikają z ograniczonej dostępności i ogromnego popytu.
Przykładowo, ceny nerek na czarnym rynku mogą sięgać od kilku do kilkudziesięciu tysięcy dolarów, w zależności od lokalizacji i sytuacji gospodarczej. To czyni handel organami opłacalnym dla przestępców, mimo ryzyka prawnego.
Jednakże niektóre kraje, jak Iran, podchodzą do tego inaczej, legalizując handel organami, co eliminuje kolejki do przeszczepów. Niemniej jednak, w większości państw taki handel pozostaje nielegalny, co podkreśla wagę etyki i regulacji prawnych w tej sferze.
Ceny organów na czarnym rynku
Ceny organów na czarnym rynku mogą szokować, ukazując, jak złożony i nieetyczny jest ten proceder. Przykładowo, serce potrafi osiągnąć wartość nawet miliona złotych, co świadczy o ogromnym zapotrzebowaniu i ograniczonej dostępności. Nerki, które są jednymi z najczęściej przeszczepianych organów, kosztują około 262 000 dolarów.
Podobnie inne organy, jak wątroba czy trzustka, są wyceniane na odpowiednio 157 000 dolarów i 300 tys. złotych. Takie sumy wynikają z wysokiego popytu oraz ryzyka, które podejmują przestępcy angażujący się w nielegalny handel.
Nie tylko organy wewnętrzne mają swoje ceny. Przykładowo, pęcherzyk żółciowy i czaszka są warte około 1200 dolarów, podczas gdy cena skóry to 10 dolarów za cal. Nawet pół litra krwi ma swoją wartość, wynoszącą 337 dolarów.
Warto podkreślić, że te kwoty nie tylko odzwierciedlają rynkową wartość organów, ale także ukazują nierówności w dostępie do opieki zdrowotnej. Niektórzy decydują się na drastyczne kroki, aby poprawić swoją sytuację finansową. Handel organami pozostaje nielegalny i wiąże się z poważnymi konsekwencjami prawnymi oraz etycznymi.

Anita Gawryluk, od lat zajmuje się akcjami charytatywnymi i zbieraniem pomocy dla pacjentów oraz samych szpitali, które nie są w stanie pokryć kosztów leczenie poszczególnych pacjentów. Zapraszam do pomagania razem ze mną.